sobota, 1 marca 2014

Przerwa...

Sama nie wiem, jak to nazwać. Zawieszenie? Nie do końca, bo kiedy robi się pauzę, trwa to z góry kilka miesięcy, a ja tyle nie planuję. Dwa kolejne tygodnie, może miesiąc? Nie więcej, przynajmniej mam taką nadzieję.
Tak, tak, wiem, co napisałyście ostatnio i dziękuję za to. Czytając komentarze do poprzedniego postu, tak bardzo się zmotywowałam, że nie uwierzyłybyście. Ale to było tylko chwilowe. Napisałam dziesięć linijek od tamtej pory i znów odechciało mi się całkowicie. Próbowałam, siedziałam, ale nic z tego. Podejść robiłam chyba ze sto, za każdym razem z takim samym skutkiem - czyli kompletnie niczym.
Naprawdę zależy mi na napisaniu tego rozdziału i to bardzo, lecz tak jak już wcześniej pisałam, weny jak nie było, tak nie ma. 

Wobec tego nie pozostaje mi nic innego, jak oznajmić:
Oficjalnie zawieszam tego bloga na razie do 15.03.2014. O ewentualnych przedłużeniach będziecie informowane na bieżąco.

Ogromnie mi przykro, że zawiodłam stałe czytelniczki, ale to musiało się stać. W każdym razie, wolałam Was poinformować już teraz, żebyście nie zastanawiały się dłużej, co z tym będzie. Tak, dałam plamę, jestem tego świadoma.
Wybaczcie :c

6 komentarzy:

  1. Nie dałaś żadnej plamy, każdemu zdarza się zacięcie i ja chyba najlepiej cie rozumiem :)
    Ważne, żeby to była przyjemność dla ciebie. Choć ubolewam nad tym, że przez najbliższy czas nie będę mogła czytać twoich rozdziałów, wierzę że kiedy znów zaczniesz pisać będziesz pełna weny i chęci :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nie twoja wina rozumiem cie nic na sie broń borze bede na cb tu czekać

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak to nie twoja wina jesteś wspaniała w tym co robisz i wogóle życze ci dużo weny i żebyś znalazła żecz zainteresowanie które będzie cie popychało , motywowało do pisania tak jak moja poprzedniczka na górze napisze bede czekać chodzby 1 ale bede czekać bede tęsknić ale mam nadzielje że nas nie zostawisz

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z innymi. To nie twoja wina i nie dałaś plamy. Chęci na pisanie na pewno wrócą, a jak na razie musimy czekać te dwa tygodnie.
    Po za tym doskonale cię rozumiem, bo sama ostatnio w ogóle nie mam chęci na pisanie i zastanawiam się nad jakimś miesięcznym zawieszeniem.
    W każdym razie czekam, aż twoje chęci powrócą i będzie można cieszyć się nowymi rozdziałami. Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dałaś plamy , każdy kto pisze opowiadania, rożdziały chyba wie że jest taki czas kiedy nie masz ani sił ani chęci .A jak już się zmusisz roździał wychodzi chujowo i nie ma innego określenia by go nazwac . Każdy musi znaleść coś co przywraca mu wenę . Ja jak czuję że nie ma tej weny to lece na trening i przy okzaji spotykam kumpli i od razu lepiej idzie pisanie . Życze ci żebyś znalazła taką rzecz , bardzo mi smutnio i przyklo :D że zawieszasz ale wiedz że ja bede na ciebie czekac! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze jest. Nie masz co się martwić! Zaczekamy na wenę. Przecież nikt Cię za to nie potnie łyżką, że nie wiesz co napisać! :**

    OdpowiedzUsuń